Nie można nazwać tej książki literackim dziełem, ale to naprawdę przyjemna lektura na te zimowe dni. Zima doskwiera nam już 5 miesiąc, a z kartek tej książeczki grzeje słońce, wieje suchy ciepły wiatr i nęcą zapachy wspaniałego jedzenia. Fabuła przewidywalna, prosta, ale przyjemnie koi błogim lenistwem i beztroską. Czasem przyjemnie jest poczytać o czyjejś przyjemności i postarać się nią dzielić, a nie tylko maglować dzikie problemy innych ludzi... Więc pod kocyk, czy na leżaczek - polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz