Czasem jak zobaczę papier, albo motyw, to od razu wiem dla kogo będzie przeznaczony. Czasem są to wspomnienia, sytuacje, rozmowy, albo po prostu wiemy co kto lubi i chcemy takiej osobie sprawić przyjemność. Lubię robić prezenty więc, jak trafia mi się taka wena praca idzie jak burza.. Tym więcej radości, że wytwór pójdzie w świat i będzie spełniał swoją rolę użytkową i sentymentalną :-) Dziś powstał planer dla Arlety. Energetyczny, kolorowy, czerwony i pozytywny. Spontanicznie, być może iskierka radości wpadnie w szarość dni powszednich...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz