W końcu zrobiłam sobie Bożonarodzeniowy lampion. Wykorzystałam kielich, który zniszczyła zmywarka. Zyskał nowe życie i przeznaczenie, całkiem z powodzeniem. Pobawiłam się papierem ryżowym, oraz szpachlą szybkoschnącą. Docieram technikę tworzenia śniegu i mrozu... Przydałoby mi się jeszcze kilka złotych i srebrnych konturówek do pełnego zadowolenia...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz