piątek, 5 sierpnia 2016

"Rycerz siedmiu królestw" - George R. R. Martin

Powieść bardzo mi się podobała! O ile zmęczył mnie cykl "Gry o tron", nie mówiąc przygnębił :-) to te opowiadania są odświeżającą odskocznią. Odpoczywamy od znanych nam na wylot bohaterów, poznajemy z przyjemnością nowe nazwiska i charaktery. Perypetie wędrownego rycerza wciągają, nawiązują do przeszłości Siedmiu Królestw, niestety pozostawiają głęboki niedosyt poznania historii sprzed "Gry o tron". Mam wrażenie, że dane było mi liznąć kolejnych, nieznanych, fascynujących zdarzeń, które już miały miejsce, a nie zostały napisane. Kto wie, może autor zostawił sobie jakąś furtkę na prequel ;-)

"Hotel na rozdrożu" - Debbie Macomber

Jak na plażowanie przystało wybrałam idealną gazetową pozycję! Romanso- kryminał niskich lotów gwarantujący nieobciążanie głowy zbytnim myśleniem :-) Książka zdjęta z kredensu w pensjonacie zadowoli jeszcze wielu wczasowiczów. Opowieść czyta się sama, nawet odrobinę wciąga, polecam na leżaczek! Przeczytana w 3 dni wróciła na swoje miejsce.