poniedziałek, 12 maja 2014

Babeczkowy przepiśnik

Niestety złapałam się na babeczkowej obsesji i chyba mogę się do tego legalnie przyznać... Widok papierów i elementów z babeczkami powoduje we mnie niejasne, dziecinne podniecenie i świerzbienie rąk... Na Spotkaniu Babeczek dokończyłam okładkę przepiśnika - dla siebie ( bo się z tymi babeczkami nie rozstanę), ale takiego na luźne przepisy, karteluchy, które latają mi po domu, biurku, notesach. Wepnę se a co!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz